Obrazy z koralików wyszywane na
tkaninie
Sztuka
Sztuka była obecna od zawsze w moim życiu. Od wczesnych lat
dziecięcych aż do dnia dzisiejszego z uwagą wpatruję się w symboliczne pejzaże,
a w ostatnich latach w ikony mojej Mamy, Zofii Chojnowskiej – malarki i
ikonopisarki. Moje próby namalowania obrazów, zwłaszcza akwarelą, nie
przynosiły upragnionych efektów. Brak ćwiczeń, a zapewne także brak talentu
malarskiego spowodowały, że postanowiłam wykonać obrazy inną drogą. Stało się
tak ze względu na istnienie we mnie głębokiego pragnienia stwarzania obrazów.
Poszukiwania
Jestem stale w poszukiwania piękna, które odnajduję w
otaczającym świecie. Piękno przyrody staram się odzwierciedlić w dość
specyficzny sposób – poprzez tworzenie obrazów z maleńkich elementów biżuterii,
które odbijają światło. W zależności od pory dnia, czy rodzaju sztucznego
światła obrazy będą prezentowały się odmiennie. Również tło staje się ważnym
czynnikiem w odbiorze. Często wybieram jedwab, który nadaje subtelną i szlachetną
nutę przedstawieniom. Obrazy są raczej fantazyjną wariacją na temat fauny i
flory w różnych odsłonach. W moich pracach znalazły się ujęcia ptaków, kwiatów,
czy też cykl stworzeń morskich. Powstały pracochłonne pejzaże. Podjęłam się
również kilku tematów religijnych.
Pierwszy obraz
Moim pierwszym obrazem jest wzór kwiatowy wyszyty... na
welurowych spodniach mojej cioci Hani. Kiedy Mama przyniosła ze strychu stary
drewniany wieszak na ręcznik z tłem z odpadającymi już koralikami, ale z
widocznym jeszcze wzorem, powiedziałam: mamo, ja to naprawię. Wówczas
zajmowałam się robieniem biżuterii fantazyjnej z wielokolorowych maleńkich
koralików. Dlatego też mając już materiał: szklane perełki, żyłki jubilerskie,
nici i igły nie czekając długo, zabrałam się raźno do pracy. Materiał na którym
wyszyłam obraz mama wyciągnęła z szuflady ze starymi rzeczami do przerobienia.
Świetlisty fioletowy welur okazał się idealny jako tło.
Technika
Wzór powstaje na papierze, który przymocowuję papierową taśmą
na materiał. Następnie wyszywam to, co w duszy gra, po czym pęsetką delikatnie
wyrywam papier spomiędzy koralików. Na ostateczny efekt trzeba poczekać już do
końca, kiedy papier odsłoni tło obrazu. Dopiero wtedy widać grę barw, często
trafną, lecz czasem należy poprawić pewien element. Wówczas naeży przeciąć
żyłkę, powyciągać koraliki, porobić supełki aby reszta się nie rozpadła i wszyć
nowy kolor.
Tematy
Po wzorze kwiatowym zaczęłam od słonecznika. Chciałam od
początku odwzorowywać proste przedstawienia flory i fauny, co zamieniło się w
ciekawe wariacje układu linii, z których powstawały kształty. Tematem prac
stały się również motywy religijne. Stworzyłam z moją Mamą dwa obrazy Madonny z
Dzieciątkiem. Samodzielnie wykonałam obraz Pana Jezusa Miłosiernego, zrobionego
w całości z koralików, łącznie z twarzą i dłońmi. Wykonałam również dosyć
trudny do zrobienia cykl trzech pejzaży w całości zrobiony z około sześciu tysięcy koralików. Drzewo jest
tematem centralnym tych przedstawień w odsłonach o różnych porach dnia i roku.
Lipa o wschodzie słońca w trakcie przejścia wiosny w lato, następnie klon z
płonącymi barwami jesienią o zachodzie słońca, jak i pozbawiona liści jabłoń
zimową nocą – są to przedstawienia widoków z Lipniaka Majoratu tuż przy Puszczy
Białej.
Jakie są?
Obrazy bez pędzla stworzone, bez płótna, na jedwabiu wyszyte.
Obrazy bez kropli farby, mieniące się kolorami jak tęczowe bańki mydlane.
Obrazy tysiącem perełek stworzone, niczym nieprzeliczone liczydła na żyłkę
nanizane. Obrazy fantazją podpowiedziane, zaskakujące aż do ostatniego momentu
powstawania. Obrazy szkliste bez wady blaknącej farby, będą cieszyły oczy i
serca tak samo dziś, jak i w dalekiej przyszłości.
Dotyk
Koraliki – przyjemnie gładkie, okrągłe, mniejsze i te
większe. Myślę o osobach niewidomych, które mogłyby poczuć dotykiem kształty i
wypukłość szklanych pereł, poprzez co odkrywałyby obraz, kolor, kształty
zwierząt i kwiatów. Lecz – niestety – dla ochrony obrazy przesłonięte są
szklaną szybą, aby zabezpieczyć je od kurzu dnia codziennego i innych
mechanicznych uszkodzeń.
Tło
Chętnie wybieram jedwab, nawet w przypadku, kiedy nie będzie
on w ogóle widoczny. Szlachetny materiał jest tak samo śliski, gładki i
chłonawy. Zupełnie jak te małe części biżuterii, które czasem zapełniają
całkowicie kadr przygotowany do włożenia w passe-partout. Miłym tłem w trakcie
powstawania obrazu jest muzyka płynąca powoli, czasem szybciej, aby zmotywować
bazsilne ramiona do pracy.
Nowe projekty
Wracam do początków. Chcę stworzyć kolejne obrazy z
centralnym wzorem kwiatowym o fantazyjnym układzie linii gałązek i liści. Nie
są one oparte na konkretnym stylu. Warto dodać, że obrazy powstają w czasie
wolnym od pracy, a pracuję na pełny etat.