Mittwoch, 29. November 2017

O obrazach



Obrazy z koralików wyszywane na tkaninie

Sztuka
Sztuka była obecna od zawsze w moim życiu. Od wczesnych lat dziecięcych aż do dnia dzisiejszego z uwagą wpatruję się w symboliczne pejzaże, a w ostatnich latach w ikony mojej Mamy, Zofii Chojnowskiej – malarki i ikonopisarki. Moje próby namalowania obrazów, zwłaszcza akwarelą, nie przynosiły upragnionych efektów. Brak ćwiczeń, a zapewne także brak talentu malarskiego spowodowały, że postanowiłam wykonać obrazy inną drogą. Stało się tak ze względu na istnienie we mnie głębokiego pragnienia stwarzania obrazów.
Poszukiwania
Jestem stale w poszukiwania piękna, które odnajduję w otaczającym świecie. Piękno przyrody staram się odzwierciedlić w dość specyficzny sposób – poprzez tworzenie obrazów z maleńkich elementów biżuterii, które odbijają światło. W zależności od pory dnia, czy rodzaju sztucznego światła obrazy będą prezentowały się odmiennie. Również tło staje się ważnym czynnikiem w odbiorze. Często wybieram jedwab, który nadaje subtelną i szlachetną nutę przedstawieniom. Obrazy są raczej fantazyjną wariacją na temat fauny i flory w różnych odsłonach. W moich pracach znalazły się ujęcia ptaków, kwiatów, czy też cykl stworzeń morskich. Powstały pracochłonne pejzaże. Podjęłam się również kilku tematów religijnych.
Pierwszy obraz
Moim pierwszym obrazem jest wzór kwiatowy wyszyty... na welurowych spodniach mojej cioci Hani. Kiedy Mama przyniosła ze strychu stary drewniany wieszak na ręcznik z tłem z odpadającymi już koralikami, ale z widocznym jeszcze wzorem, powiedziałam: mamo, ja to naprawię. Wówczas zajmowałam się robieniem biżuterii fantazyjnej z wielokolorowych maleńkich koralików. Dlatego też mając już materiał: szklane perełki, żyłki jubilerskie, nici i igły nie czekając długo, zabrałam się raźno do pracy. Materiał na którym wyszyłam obraz mama wyciągnęła z szuflady ze starymi rzeczami do przerobienia. Świetlisty fioletowy welur okazał się idealny jako tło.
Technika
Wzór powstaje na papierze, który przymocowuję papierową taśmą na materiał. Następnie wyszywam to, co w duszy gra, po czym pęsetką delikatnie wyrywam papier spomiędzy koralików. Na ostateczny efekt trzeba poczekać już do końca, kiedy papier odsłoni tło obrazu. Dopiero wtedy widać grę barw, często trafną, lecz czasem należy poprawić pewien element. Wówczas naeży przeciąć żyłkę, powyciągać koraliki, porobić supełki aby reszta się nie rozpadła i wszyć nowy kolor. 
Tematy
Po wzorze kwiatowym zaczęłam od słonecznika. Chciałam od początku odwzorowywać proste przedstawienia flory i fauny, co zamieniło się w ciekawe wariacje układu linii, z których powstawały kształty. Tematem prac stały się również motywy religijne. Stworzyłam z moją Mamą dwa obrazy Madonny z Dzieciątkiem. Samodzielnie wykonałam obraz Pana Jezusa Miłosiernego, zrobionego w całości z koralików, łącznie z twarzą i dłońmi. Wykonałam również dosyć trudny do zrobienia cykl trzech pejzaży w całości zrobiony z  około sześciu tysięcy koralików. Drzewo jest tematem centralnym tych przedstawień w odsłonach o różnych porach dnia i roku. Lipa o wschodzie słońca w trakcie przejścia wiosny w lato, następnie klon z płonącymi barwami jesienią o zachodzie słońca, jak i pozbawiona liści jabłoń zimową nocą – są to przedstawienia widoków z Lipniaka Majoratu tuż przy Puszczy Białej.
Jakie są?
Obrazy bez pędzla stworzone, bez płótna, na jedwabiu wyszyte. Obrazy bez kropli farby, mieniące się kolorami jak tęczowe bańki mydlane. Obrazy tysiącem perełek stworzone, niczym nieprzeliczone liczydła na żyłkę nanizane. Obrazy fantazją podpowiedziane, zaskakujące aż do ostatniego momentu powstawania. Obrazy szkliste bez wady blaknącej farby, będą cieszyły oczy i serca tak samo dziś, jak i w dalekiej przyszłości.
Dotyk
Koraliki – przyjemnie gładkie, okrągłe, mniejsze i te większe. Myślę o osobach niewidomych, które mogłyby poczuć dotykiem kształty i wypukłość szklanych pereł, poprzez co odkrywałyby obraz, kolor, kształty zwierząt i kwiatów. Lecz – niestety – dla ochrony obrazy przesłonięte są szklaną szybą, aby zabezpieczyć je od kurzu dnia codziennego i innych mechanicznych uszkodzeń.
Tło
Chętnie wybieram jedwab, nawet w przypadku, kiedy nie będzie on w ogóle widoczny. Szlachetny materiał jest tak samo śliski, gładki i chłonawy. Zupełnie jak te małe części biżuterii, które czasem zapełniają całkowicie kadr przygotowany do włożenia w passe-partout. Miłym tłem w trakcie powstawania obrazu jest muzyka płynąca powoli, czasem szybciej, aby zmotywować bazsilne ramiona do pracy.
Nowe projekty
Wracam do początków. Chcę stworzyć kolejne obrazy z centralnym wzorem kwiatowym o fantazyjnym układzie linii gałązek i liści. Nie są one oparte na konkretnym stylu. Warto dodać, że obrazy powstają w czasie wolnym od pracy, a pracuję na pełny etat.